Wypieki z bananami nie są zbyt popularne. Poza chlebkami bananowymi, ciastem ucieranym i muffinami z dodatkiem tych owoców, właściwie nic więcej nie przychodzi mi do głowy. Dzisiejsza tarta rozszerza ten skromny repertuar. Jeśli miałabym ją jakoś opisać, powiedziałbym, że smakuje jak pachnący, bardzo dojrzały banan. Warstwa ciasta, oprócz brzegów, jest cieniutka i niemal niewyczuwalna. Zdecydowanie dominują owoce.
Po wystudzeniu, dla dodania urody:-), tartę warto posypać cukrem pudrem, gdyż sama z siebie, niestety, nie prezentuje się zbyt uroczo. Przepis polecam wszystkim namiętnym
Bananożercom:-).
Składniki na okrągłą formę do tarty o śr. 24 cm:
1 opakowanie ciasta francuskiego - ja użyłam wersji light czyli o 30% tłuszczu mniej4 średniej wielkości banany lub 3 duże
3/4 szklanki mleka lub dowolnie procentowej śmietanki ( nie śmietany!)
2 łyżki cukru pudru
1/2 opakowania cukru z prawdziwą wanilią
2 jaja
1 łyżka mąki pszennej
Dodatkowo:
cukier puder do posypania
Wykonanie:
Formę cienko smarujemy masłem i wylepiamy ją ciastem. Ciasto nakłuwamy widelcem,obciążamy ( ja ustawiłam na nim drugą, odrobinę mniejszą formę do tarty) i podpiekamy przez 10 minut w temperaturze 200C. Wyjmujemy z piekarnika, zdejmujemy obciążenie. Banany obieramy i kroimy w niezbyt cienkie plasterki. Układamy na cieście, przykrywając całą jego powierzchnię. Śmietankę lub mleko starannie mieszamy z cukrem pudrem, cukrem waniliowym, jajami i mąką. Powstałym płynem zalewamy naszą tartę. Całość pieczemy około 40 minut w temperaturze 160C. Po wystudzeniu, ciasto oprószamy cukrem pudrem.
Życzę Wam Smacznego!:-)
Ja jestem bananożercą, więc chętnie bym się poczęstowała ;)
OdpowiedzUsuńSkoro jest intensywnie bananowa, to ja się skuszę na kawałeczek.:)
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze z bananami nie próbowałam ;) muszę nadrobić :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem smaku, ja chyba nigdy nie jadłam tarty bananowej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
Bardzo ciekawy przepis:-)
OdpowiedzUsuńJa też nigdy nie jadłam tarty bananowej, a przeciez banany uwielbiam. Trzeba by spróbowac?
OdpowiedzUsuńAle zaskoczenie tymi bananami:-) Fajnie się komponują z ciastem.
OdpowiedzUsuńBanan świetnie się sprawdza jako składnik deserów i ciast. Taka pachnąca tarta to świetne danie na leniwy podwieczorek
OdpowiedzUsuńZ bananami to musi być pyszna:)
OdpowiedzUsuńrobiam kiedyś tartę bananową, dokładnie bananowo-kokosową - zacny deser :)
OdpowiedzUsuńno właśnie ja tylko muffiny bananowe robię, albo czasem naleśniki
OdpowiedzUsuńtarta ciekawy pomysł :)
Z bananami jeszcze nie jadłam, jestem ciekawa jak może smakować? Na pewno pysznie :]
OdpowiedzUsuńTo prawda,że nie często sięgam po banany w kuchni. Pojawiają się jedynie w moim ulubionym koktajlu. Ciekawa jestem smaku takiej tarty. Nic tylko próbować:)
OdpowiedzUsuńKawałek takiej tarty -jeszcze ciepłej- z gałką lodów waniliowych....bezcenne :)!
OdpowiedzUsuńJa banany czasem dodaje do tiramisu :) Zdecydowanie należę do bananożerców :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Uwielbiam ciasta bananowe - z pewnością wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńpoproszę kawałek :-D
OdpowiedzUsuń