W zeszłym roku popełniłam go po raz pierwszy w życiu. Efekt okazał się zaskakująco zadowalający, więc.. bedzie repeta. Jeśli macie ochotę zmierzyć się z dojrzewajacym piernikiem, pamiętajcie, że połowa listopada to optymalna pora, by się za niego zabrać.
A po doskonały i sprawdzony przepis zapraszam tu: Staropolski Piernik Dojrzewający wg. Hanny Szymanderskiej
Życzę Wam Smacznego! :-)
ale kusisz;) może i ja się zdecyduję;)
OdpowiedzUsuńGorąco Ci polecam! :-)
UsuńNo pewnie! Nie darowałabym sobie, gdybym nie nastawiła choć małej porcji.
OdpowiedzUsuńHa! No właśnie! :-)
UsuńNastawiłam wczoraj, jak zwykle w ostatniej chwili;)
OdpowiedzUsuńAj, to jeszcze nie taka ostatnia chwila, ale prawie :-)
UsuńJa będę teraz na weekend nastawiać. Inaczej być nie może:-) Od lat go robię :-)
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie! :-)
UsuńNa pewno był przepyszny. Pierniki są idealne na święta.
OdpowiedzUsuń