poniedziałek, 21 września 2015

Kokosowe Smoothie z Brzoskwinią i Mango




Mam nadzieję, że podobnie jak ja, lubicie smoothie czyli.. owoce w płynie? Zdrowe, pyszne, kolorowe i... ekspresowe - takie właśnie są i za to je ubóstwiam. Orzeźwiają, dodają energii, dostarczają witamin i poprawiają nastrój. Lista zalet długa, wady praktycznie nie istnieją.

Dziś zapraszam Was na koktajl z mlekiem kokosowym. Jeśli nie przepadacie za jego smakiem, możecie w zamian użyć wody mineralnej gazowanej lub niegazowanej, w zależności od osobistych preferencji. Oczywiście wówczas, nasze smoothie przestanie być kokosowe, więc trzeba będzie zmienić nazwę :-)




 Kokosowe Smoothie z Brzoskwinią i Mango


Składniki:


  • 3 soczyste dojrzałe brzoskwinie
  • 1 duże dojrzałe mango
  • 1 szklanka mleka kokosowego

  • 1/2 szklanki wody mineralnej niegazowanej
  • kilka kostek lodu

Wykonanie:
  • Owoce myjemy, pozbawiamy pestek, kroimy na mniejsze kawałki i wrzucamy do blendera.
  • Dodajemy mleko kokosowe, wodę i kostki lodu
  • Całość miksujemy przez kilkadziesiąt sekund, do otrzymania żądanej konsystencji.



Życzę Wam Smacznego! :-)

czwartek, 17 września 2015

O tym, Jak Zrobić Kawę z Żołędzi..na 2 Sposoby..




No więc..dziś będzie o tym, jak we własnej kuchni przygotować kawę z żołędzi...Przyznam, że mnie zaskoczyła szalenie pozytywnie smakiem i aromatem. Ciekawa jestem, czy Wam również przypadnie do gustu?

Zanim jednak przejdziemy do zajęć praktycznych, parę słów o właściwościach naparu, który w efekcie naszych działań otrzymamy.





Kawa żołędziowa to żadna nowość. Ten smaczny i prozdrowotny napój znany był już naszym przodkom, wiele wieków temu. Oprócz walorów smakowych, pozytywnie oddziałuje na układ pokarmowy, wzmacnia żołądek, śledzionę, wątrobę. Daje także uczucie sytości, dlatego jest polecany przy wszelkiego rodzaju kuracjach odchudzających.  Żołędzie mają w  swoim składzie witaminy z grupy B. Najwięcej jest witamin B6 i B9. B6 odpowiada za prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego, a jej niedobór powoduje anemię oraz problemy ze skórą. B9 natomiast to kwas foliowy, ważny dla kobiet w ciąży i starających się o dziecko.  W żołędziach znajdziemy też mniejsze ilości witamin: B1, B2 oraz B5. Żołędziówka to dobre źródło manganu, miedzi, magnezu, potasu i fosforu.

 Czy muszę Was jeszcze przekonywać, że warto przystąpić do samodzielnej produkcji?




Kawa z Żołędzi na 2 Sposoby

I. Wersja tradycyjna:

Składniki:
  • ca 1 kg żołędzi 
  • 6 litrów wody
  • 3 łyżki sody oczyszczonej
  • cynamon
  • kardamon
  • goździki
Wykonanie:
  • Zaczynamy od zebrania żołędzi. Najlepszy okres na zbiór to końcówka września.

  • Następnie należy pozbawić je skorupek. W tym celu możemy wykorzystać tłuczek do mięsa lub młotek.
  • Obrane żołędzie kroimy na mniejsze kawałki. 
  • Żołędzie mają w sobie sporo goryczki, dlatego trzeba pozbawić je nadmiaru taniny czyli wyługować. W tym celu wkładamy je do miski lub garnka i zalewamy 2 litrami gorącej wody z rozpuszczoną 1 łyżką sody oczyszczonej i odstawiamy do następnego dnia, kiedy to płuczemy żołędzie i operację powtarzamy tj. ponownie zalewamy je wodą z sodą i odstawiamy. Całą procedurę powtarzamy jeszcze raz. Na koniec żołędzie bardzo starannie płuczemy.
  • Potem rozdrabniamy je w blenderze, rozkładamy na blasze i suszymy  w piekarniku w temperaturze 70C.
  • Następnie mielimy ponownie, tym razem w młynku do kawy i na koniec prażymy na suchej patelni, pilnując by się nie przypaliły.
  • Przekładamy do metalowej puszki lub szklanego słoika, mieszamy z ulubionymi orientalnymi przyprawami np cynamonem, kardamonem, goździkami. Naczynie szczelnie zamykamy.
  • Kawę żołędziówkę parzymy, zalewając wrzątkiem w kubku lub filiżance albo na sposób turecki czyli w tygielku na ogniu..
II. Wersja ekspresowa:

Wariant przyspieszony zaczyna różnić się od tradycyjnego od momentu, gdy obrane i posiekane żołędzie zalejemy wodą z sodą. Wówczas stawiamy je na ogniu i gotujemy. Gdy będą już prawie miękkie, odcedzamy, płuczemy, zalewamy ponownie wodą z sodą i gotujemy do miękkości. Potem znów odcedzamy i płuczemy. Następnie dość intensywnie podsuszamy na suchej  patelni. Mielimy w młynku do kawy i na koniec prażymy na suchej patelni. Cała operacja zajmuje kilka godzin, a nie kilka dni jak przy opcji tradycyjnej. Żołędziówkę przygotowaną w ten sposób preparowałam osobiście i osobiście piłam podczas warsztatów Dzika Uczta, prowadzonych przez Karola Szudraka  Pracowni Manualnej.




Życzę Wam Smacznego! :-)

sobota, 12 września 2015

Śpisz i.. Chudniesz!!! O!





Ach..., żeby tak chudnąc podczas snu..  Któż z nas o tym nie marzy? 
Tymczasem w nocy, jak na złość, organizm zwykle zwalnia tempo, skupiając się na regeneracji.
Na szczęście, i na to jest sposób! Okazuje się, że spalanie tkanki tłuszczowej podczas snu nie jest niemożliwe. Trzeba jedynie know how, a taka wiedza na blogu ze słodkościami, wydaje się wręcz bezcenna ;-))))), więc..podaję ją Wam na talerzu!
Po pierwsze trzeba zadbać o dobry sen, a po drugie o..kolację (taaak! To nie omamy wzrokowe ! :-)) Gdy kładziemy się spać na głodniaka, mózg wymusza uwalnianie hormonów stresu – kortyzolu i adrenaliny, aby przekształcić białka mięśni w glukozę.
Kolejnym hormonem, poza hormonem wzrostu odgrywającym zasadniczą rolę w procesach tycia i chudnięcia jest insulina, która steruje gromadzeniem tłuszczu. Aby utrzymać jej właściwy poziom i równocześnie zapewnić dobre funkcjonowanie mózgowi – wieczorem należy spożywać białka i zero węglowodanów, które powodują wzrost insuliny i hamują spalanie tłuszczów nawet na 5 godzin. Oprócz białka, wieczorowa porą można wcinać warzywa, z wyjątkiem marchwi oraz buraków. Owocom natomiast mówimy: see you tomorrow! :-)
Aaaaaaa a przed samym udaniem się na spoczynek wychylamy szklaneczkę cudownego napoju.., o którym poniżej..



 Magiczny Napój "Śpisz i Chudniesz"

Składniki:

sok wyciśnięty z jednej cytryny
1 ogórek
1 łyżka startego imbiru
1 łyżka soku z aloesu
pęczek natki pietruszki lub kolendry
½ szklanki wody
1 łyżeczka lub więcej miodu, opcjonalnie 


Wykonanie:

Wszystkie składniki wrzucamy do blendera i miksujemy. 

Dawkowanie:

Codziennie pić powoli 1 szklankę napoju tuż przed snem.




sobota, 5 września 2015

Ruchanki z Fjutem





Zarówno ruchanki jak i fjut, choć mogą budzić lekko frywolne skojarzenia, figurują na liście produktów regionalnych - pierwsze w województwie pomorskim, a drugie w kujawsko-pomorskim. 

Ruchanki to po prostu racuchy,  dość płaskie, okrągłe z żytniego ciasta drożdżowego, smażone na gorącym tłuszczu. Nazwa wzięła się od kaszubskiego słowa "wyruchane", czyli wyrośnięte i wyrobione. Tradycja smażenia ruchanek sięga osiemnastego wieku. Podczas pieczenia chleba w piecu chlebowym smażono placki z resztek ciasta.Usmażone racuszki jadano gorące, posypane cukrem lub polane fjutem.

Fjut zaś to to rodzaj sosu, omasty, ubogi krewny miodu - syrop powstały na bazie buraków cukrowych. Mniej kontrowersyjnie zwany po prostu cyropem. Używa/ło się go do ciast, smarowania chleba i przekładania wafli. Określenie "fjut"ma ponoć związek z jego rozciągliwą konsystencją...





Ruchanki z Fjutem


Składniki:

Ruchanki:


  • 3,5 szklanki mąki żytniej chlebowej typ. 700
  • 40g świeżych drożdży
  • 500 ml mleka
  • 1/4 łyżeczki soli
Fjut:
  • burak cukrowy
  • woda

Wykonanie:

  • Zaczynamy od fjuta, gdyż jest on bardziej pracochłonny. Buraka cukrowego trzemy na tarce, wrzucamy do garnka, zalewamy wodą, aby tylko go lekko zakryć  i gotujemy. Kiedy wiórki zmiękną zlewamy wodę do osobnego garnka i wyciskamy to co pozostało z wiórek za pomocą gazy. Stawiamy taki garnek na palniku lub na piecu i zdejmujemy z niego kiedy jego zawartość zgęstnieje.

  • Teraz kolej na ruchanki! Drożdże mieszamy w miseczce z 1/2 szklanki letniego mleka i odrobiną soli. Odstawiamy w ciepłe miejsce, by drożdże wzburzyły się i ruszyły. Do naczynia wsypujemy mąkę, sól i wlewamy pozostałe mleko. Mocno wyrabiamy, dodajemy drożdżowy zaczyn i ponownie wyrabiamy, do czasu aż będzie jednolite i gładkie.Można Tak przygotowane ciasto odstawiamy na kilka godzin. Następnie smażymy, nakładając łyżką niewielkie porcje ciasta na bardzo gorący tłuszcz. Smażyć z dwóch stron na złoty kolor. Podawać gorące, polane fjutem lub posypane cukrem pudrem..







Życzę Wam Smacznego! :-)

środa, 2 września 2015

Śliwkowe Smoothie z Kardamonem





Kocham śliwki!!! Węgierki, renklody, mirabelki , uleny... Wszystkie uwielbiam i pożeram ze smakiem. Są nie tylko pyszne, ale też bardzo zdrowe, a do tego niezwykle wdzięczne w przetwarzaniu. Ciasta ze śliwkami, powidła, dżemy, śliwki marynowane, suszone - pomysłów i przepisów są tysiące, ale mam wrażenie, że śliwkowe koktajle do popularnych nie należą. Sama odkryłam je niedawno i dziś przedstawiam moją ulubioną wersję.




 
Śliwkowe Smoothie z Kardamonem

Składniki:
  • 2 szklanki pozbawionych pestek, bardzo dojrzałych, słodkich śliwek
  • 1/2 łyżeczki kardamonu
  • 1 szklanka soku jabłkowego
  • kostki lodu - w liczbie wg. uznania
  • opcjonalnie: miód w roli słodzidła

Wykonanie:

  • Wszystkie składniki umieszczamy w kielichu blendera i miksujemy





Życzę Wam Smacznego! :-)



Durszlak.pl