sobota, 15 grudnia 2012
Włoski świąteczny likier limoncello
Limoncello wraz z babką Panettone są symbolami świąt Bożego Narodzenia we Włoszech. Likier początkowo był specjalnością sycylijską, która szybko zdobyła popularność w całym kraju, a potem również poza jego granicami. W Polsce można go kupić w wielu miejscach, jednak cena jest dość wygórowana. Warto więc pokusić się o przygotowanie własnej, domowej wersji. Limoncello jest słodko-kwaśną cytrynową nalewką na spirytusie. Ma piękny kolor oraz bogaty aromat. Tradycyjnie serwuje się ją po posiłku, w małych kieliszeczkach.
Limoncello występuje również w wersji kremowej jako Crema di Limoncello, ale o tym... będzie innym razem:-).
Składniki:
12-15 cytryn
1l spirytusu
1l wody
1 kg cukru
Wykonanie:
Cytryny starannie szorujemy i bardzo cieniutko (bez albedo) obieramy. Skórkę wrzucamy do dużego słoja i zalewamy spirytusem. Zakręcamy i odstawiamy na kilka dni, Przynajmniej raz dziennie potrząsamy słojem, aby wymieszać zawartość. Gdy skórka wybarwi się na biało, odcedzamy ją i wyrzucamy. Gotujemy syrop z wody i cukru, studzimy go, a następnie łączymy ze spirytusem. Całość przelewamy do butelek i odstawiamy na około 30 dni. Niecierpliwi twierdzą, że likier nadaje się do spożycia już znacznie wcześniej;-).
Życzę Wam smacznego! :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
zapraszam do wzięcia udziału w akcji "domowe nalewki" na durszlaku. wystarczy dodać baner akcji do wpisu, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO taki kieliszeczek bym sie napila na rozgrzanie :)
OdpowiedzUsuńCo najciekawsze, limoncello we Włoszech jest bardzo tanie. Nie wiadomo skąd u nas taka cena.
OdpowiedzUsuńwypiłabym do dna;)
OdpowiedzUsuńZnam limoncello i bardzo lubię. Świetny pomysł, by zrobić likierek samodzielnie.
OdpowiedzUsuńPewnie się i nadaje :) wcześniej ,ale warto poczekać...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Oj...bardzo chętnie sięgnęłabym po taki malutki kieliszeczek;)!
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale nie znam tego trunku. Chętnie spróbuje :D
OdpowiedzUsuńmmm takie likerki to ja mogę pić i pić ;) domowe są zawsze najlepsze ;)
OdpowiedzUsuń