Gdy wokół kwitną bzy, czuję, że to już ostatni dzwonek, by zafundować sobie wiosenną odnowę, a z jej efektami zdążyć przed nadejściem lata. Nie znoszę być na diecie!!! Szczególnie frustrująco działa na mnie szlaban na słodkości, dlatego chwytam się różnych, sprytnych sztuczek. Dzisiejszy sernik to dietetyczne słodkie cudo - ZERO cukru, ZERO mąki, prawie ZERO tłuszczu, zatem kalorii ma niewiele, za to mnóstwo, niezbędnego do chudnięcia, białka.
Ze względu na wspomniane wyżej 3 cudowne ZERA, będzie słodką chwilą rozkoszy podczas każdej, rozsądnej kuracji odchudzającej. Ja, podczas pierwszej degustacji, byłam zaskoczona, że sernik z sera 0% tłuszczu może smakować aż tak dobrze.
Sernik Wagi Piórkowej
Składniki na tortownicę o śr. 22 cm - wszystkie w temperaturze pokojowej:
750g sera twarogowego 0% tłuszczu
7-8 jaj
ksylitol w ilości do smaku
2 łyżeczki ekstraktu z wanilii - pamiętajcie, że to nie to samo, co powszechnie dostępna esencja waniliowa. Tej drugiej wystarczy zapewne już kilka kropel.
szczypta soli
Wykonanie:
Oddzielamy żółtka od białek. Z białek z dodatkiem soli ubijamy sztywną pianę. Żółtka ucieramy ze słodzikiem do białości. Partiami dodajemy ser. Wlewamy ekstrakt z wanilii. Dokładnie mieszamy. Wyłączamy mikser i łyżką, porcjami, dodajemy ubitą pianę. Całość delikatnie, acz starannie mieszamy. Gotową masę przekładamy do wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy.
Pieczemy 90 minut w temperaturze 130C. Studzimy przy uchylonych drzwiczkach piekarnika.
Puszek:)chętnie widziałabym go do porannej kawki:)
OdpowiedzUsuńJest bardzo delikatny i zaskakująco smaczny jak na takie ZERO wszystkiego ;-)))))
UsuńWygląda jak idealny sernik:-) Mam nadzieję Kasiu, że nie jesteś na Dukanie...? Mój mąż ciężko zachorował będąc na tej diecie i wszystkich ostrzegam przed nią;-(
OdpowiedzUsuńNie, Kochana, nie jestem..., ale ten sernik, choć jest całkowicie zgodny z Dukanem, uważam akurat za doskonały wynalazek. Naprawdę jest mega dietetyczny, sprzyja odchudzaniu, a do tego całkiem nieźle smakuje. Dzięki za troskę :-)
UsuńBardzo dziękuję. :-)
OdpowiedzUsuńPowinnaś mu nadać nazwę "zerowy". Ciekawy i choć nie jestem na żadnej diecie, to chętnie upiekę i spróbuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci go polecam! :-) A nazwa "zerowy" mogłaby się niektórym niefortunnie kojarzyć również z kompletnym zerem... :-)))))))
UsuńObłędny...pod każdym względem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :-)
UsuńKoniecznie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Kasia - www.fitnessie.blogspot.com
Gorąco Ci polecam. :-)
UsuńKiedyś miałam tygodniową 'zajawkę' na dukana (tak, tak, zaledwie tyle wytrzymałam :) i robiłam podobny. Pamiętam, że wtedy wybornie mi smakował :)
OdpowiedzUsuńŁączą nas zatem podobne doświadczenia - ja też wytrzymałam ledwie tydzień, a co do sernika piekę go sobie od czasu do czasu, nie będąc na żadnej diecie, i zawsze mi bardzo smakuje. Dlatego tez postanowiłam zamieścić przepis. :-)
Usuńsuper przepis, napewno będe wypróbowywać i opisze efekty
OdpowiedzUsuńNo to ja niecierpliwie czekam na relację :-)
UsuńMój pierwszy sernik siedzi właśnie w piekarniku
OdpowiedzUsuńSzalenie ciekawa jestem efektu :-)
UsuńCzy mozna go zrobic z serka homogenizowanego? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPróbować zawsze można :-), choć ja robiłam ten sernik wyłącznie z sera 0% tłuszczu. Serki homo pasują mi bardziej do serników na zimno, ale niektórzy robią z nich również pieczone serniki...
Usuń