Co?: Mini warsztaty kuchni koreańskiej w połączeniu z promocją najnowszej książki Magdaleny Tomaszewskiej-Bolałek "Tradycje kulinarne Korei".
Gdzie?: Państwowe Muzeum Etnograficzne w Warszawie
Kiedy?: 23 kwietnia 2015
Muszę powiedzieć, że Organizatorzy wpadli na świetny pomysł, by premierę książki połączyć z warsztatami robienia kimchi pod okiem koreańskich mistrzów. To prosty zabieg, a sprawił, że wydarzenie pozostanie w pamięci na długo.
Na początku, Magda (Autorka książki) wprowadziła nas w tajniki kuchni kraju porannej ciszy. Zrobiła to perfekcyjnie, w sposób przyciągający uwagę. Podstawowe informacje zgrabnie mieszała z ciekawostkami i anegdotami, powodując że moja chęć sięgnięcia po książką stawała się nieznośna :-). Radość była więc tym większa, gdy okazało się, że każdy uczestnik spotkania otrzymał osobisty egzemplarz. Ja wzbogaciłam swój o dedykację od Autorki. :-)
Żeby zrozumieć dlaczego tematem warsztatów było kimchi, trzeba wiedzieć czym ono jest dla Koreańczyków, a jest.. właściwie dobrem narodowym. Widać to nawet w indeksie na końcu książki, gdzie przywoływane jest najczęściej ze wszystkich haseł, bo aż 63 razy..
Każda koreańska pani domu ma swój własny przepis na kimchi i żaden posiłek nie może się bez niego obejść. Jak gdzieś przeczytałam, dobre kimchi to podstawa udanego dnia i powód dumy koreańskich gospodyń.
W 2013 roku kimchi zostało wpisane na listę Niereprezentatywną Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO i odtąd jego popularność w świecie znacznie wzrosła. Naszymi przewodnikami byli: Pani Park Seung Won oraz Hyon G. Kim. Pod ich fachowym okiem, każdy uczestnik spotkania przyrządził swoje własne kimchi, które potem zabrał do domu, by odstało (fermentowało) kilka dni zanim zrobi się zdatne do spożycia.
Warto pamiętać, że mimo kolosalnej popularności kimchi, kuchnia kraju porannej ciszy się na nim nie kończy. Nie mniej popularne są pachnące grillowane mięsne bulgogi oraz soju czyli najczęściej sprzedawany alkohol na świecie. Oprócz wymienionych już dań sztandarowych, Koreańczycy chętnie gotują lekkie kleiki, zupy, potrawy z makaronami, dania z ryb i owoców morza, robią także słodycze na każdą okazję i święto.
O bogatej ofercie kuchni koreańskiej w ujęciu historyczno-tradycyjno-praktycznym opowiada książka Magdy Tomaszewskiej-Bolałek. Mimo, że wielu z Was kojarzy Autorkę z bloga "Kuchniokracja" to trzeba jasno zaznaczyć, iż to wydawnictwo właściwie w niczym nie przypomina publikacji innych blogerów kulinarnych. Po pierwsze i najważniejsze "Tradycje kulinarne Korei" nie są książką kucharską, mimo że znajdziecie w niej receptury na koreańskie przysmaki. To przede wszystkim szalenie bogate opracowanie na temat kuchni tego kraju.
Magda opisuje najpopularniejsze produkty i przyprawy używane w Korei. Sporo uwagi poświęca również historii, kulturze stołu, zastawie, a także zasadom etykiety.
Moja recenzja "Kulinarnych tradycji Korei" ukaże się niebawem w Smaku Doskonałym, a tymczasem....
na foto powyżej możecie podziwiać kimchi, które zrobiłam podczas warsztatów. Muszę przyznać, że gdy próbowałam je potem w domu, po kilku dniach, smak miało naprawdę ciekawy i bardzo, ale to bardzo zyskało na pikantności. Nie jestem pewna, czy będę robić je we własnej kuchni regularnie, ale kiedyś, jeszcze choć raz, chciałabym to danie powtórzyć.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na zupę tajską!
www.paczekwkuchni.blogaspot.com
Pozdrawiam!:)