Wspominałam juz kiedyś, że jestem niepoprawną miłośniczką herbaty, więc wszelkie przepisy na wypieki z jej udziałem, wzbudzają u mnie chęć natychmiastowego wypróbowania. Nie inaczej było tym razem. Pomysł na ciasto zaczerpnęłam z książeczki wydawnictwa Pascal pt. "Herbata". Połączenie miodu i goździków z mocnym naparem herbacianym wydało mi się bardzo interesujące. A jaki był efekt? Powstało ciasto o specyficznym, ekstremalnie miodowym smaku, z zaskakująco słabo wyczuwalnym zapachem goździków. Następnym razem z pewnością wprowadzę pewne modyfikacje. Zwiększę liczbę goździków, a także dodam inne korzenne przyprawy. Świetnym pomysłem byłoby przełożenie miodownika mało słodkim kremem lub po prostu kwaskowymi powidłami.
300g naturalnego płynnego miodu
550g mąki pszennej
60g masła
1 jajo
120g cukru - dałam połowę tej porcji
2/3 szklanki mocnej esencji herbacianej
15 zmielonych goździków
1 łyżeczka sody oczyszczonej
Wykonanie:
Do płynnego miodu wlewamy rozpuszczone masło, dodajemy cukier, jajko, herbatę, goździki i wyrabiamy na jednolitą masę. Wsypujemy mąkę przesianą z sodą i dalej wyrabiamy. Formę smarujemy masłem i posypujemy bułką tartą. Wykładamy do niej ciasto. Pieczemy około 40 minut w temperaturze 200C.
Życzę Wam smacznego! :-)
Zjadłabym taki kawałeczek :)
OdpowiedzUsuńHerbata i miód brzmią kusząco, a ciasto idealnie wpasowuje się w świąteczne klimaty :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam miodowniki!!!
OdpowiedzUsuńJa jestem miłośnikiem kawy :] Ciekawy przepis.
OdpowiedzUsuńDo popołudniowej herbatki pasuje na pewno :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie tego rodzaju ciasta. Mniam.
OdpowiedzUsuńMusiało być baaardzo miodowe. Zaciekawił mnie ten smak :)
OdpowiedzUsuń